hej misiaki .
Dawno tu nas nie było więc już tłumaczę dlaczego.
Ostatnio w moim i Ani życiu sie dużo zmieniło a mianowicię,
Ania odnalazła swoją drugą połówkę, a teraz wyjeżdża na studia do Wrocławia mamy nadzieję , że jej się uda . A ja od 2 miesięcy jestem w Anglii przeprowadziłam się i zaczynam teraz dorosłe życie.
Szczerze nie wiedziałyśmy ,że kiedy skończymy szkołę tak naglę będziemy musiały stać się dorosłe i w końcu zastanowić się co my w ogóle chcemy od życia.
To jest strasznie wszystko trudne. Mi ciężko było się wyprowadzić z domu, najgorsze było kiedy pomyślałam , że to już ten czas kiedy "wyfruwam z gniazdka" , a za tydzień czeka to samo Anie.
Nie będę teraz wypowiadać się na Ani temat bo nie wiem co mogę tu umieścić .
Ale jeśli chodzi o mnie, to w poniedziałek wracam do Polski mówię sobie że na stałe ale pewnie po tygodniu będę chciała tu wrócić. A tak od początku kiedy tu przyjechałam było wszystko dla mnie nowe: kultura,ludzie,zwyczaje. Tu jest zupełnie inne życie, można sobie pozwolić na wszystko i nie odliczać wszystko co do grosza. Jednak gorzej już jest kiedy zaczynamy szukać pracy wiadomo bez języka niestety ale jestesmy skazani na agencje. Ja w ciągu 3 tygodni pracowałam w czterech różnych prac. Wszystko mnie tu zaczyna przerazac, nie moge sie odnaleźć. Brak znajomych , zaczynanie od zera,gdzie nikt Ci w tym nie pomaga. Dlatego chce wrocic do Polski. Spotkam się z osobami z ktorymi mi zalezy aby sie spotkac i pewnie na dłuższy okres mi to wystarczy. Nie wiem tak naprawdę co ja chce w życiu robić i gdzie ja będę mieszkać ale mam nadzieję , że w końcu sobie to wszystko poukładam i będzie normalnie.
A może wy coś opowiecie o swojej wyprowadzce, a może wiecie do dalej chcecie robić w życiu ?
xoxo
Anka.Kaska